Pewne zwycięstwo Barcelony w derbach Katalonii

Na pewno wielu fanów LaLiga spodziewało się większych emocji w derbach Katalonii. Niestety dla Realu Barcelona pewnie pokonała Gironę aż 4:1 i utrzymała przewagę w tabeli +4 punktów. Jak na razie piłkarze Hansiego Flicka są jedynym niepokonanym zespołem w stawce i się nie zatrzymują. Po spotkaniu z Valladolid wygranym 7:0 wydają się jeszcze bardziej rozkręcać.

 

Pomimo tego, że posiadanie piłki obie ekipy miały na bardzo podobnym poziomie, to groźniejsze sytuacje zdecydowanie wypracowywała sobie Barcelona. Potwierdziła to wychodząc na prowadzenie już w 30 minucie za sprawą wykorzystania błędu obrony Girony. Strzałem z bliskiej odległości popisał się Lamine Yamal, który 7 minut później podwyższył również prowadzenie po strzale zza pola karnego.

Nie obyło się w pierwszej połowie również bez kontrowersji. Pod koniec pierwszej części spotkania Inigo Martinez ewidentnie zagrał ręką w polu karnym. Sędzia przyznał karnego Gironie, lecz po długiej interwencji VAR postanowił tego karnego anulować. Fani Girony nie ukrywali swojego oburzenia, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0.

 

Zaraz po przerwie do siatki trafił Dani Olmo i Barcelona prowadziła już 3:0. Szanse Girony zostały już definitywnie zmniejszone do zera na jakiekolwiek punkty. Honorową bramkę dla gospodarzy trafił Stuani w 80 minucie i na tablicy wyników mieliśmy 1:4. Nie pomogła nawet czerwona kartka, którą obejrzał Ferran Torres w 86 minucie. Na odrabianie strat było już po prostu za późno.

 

FC Barcelona była w tym meczu wyraźnie lepsza od rywali. Jeśli Real Madryt chce rozpocząć pościg, to najpewniej będzie musiał wygrać w El Classico. Nie zapowiada się by w najbliższym czasie Duma Katalonii była w stanie zgubić punkty z jakimkolwiek rywalem. Ich forma w ostatnim czasie jest naprawdę wysoka. Potwierdza to 11 bramek zdobytych w ostatnich 2 spotkaniach.

Like
Shit
Wow
Smutny
Zły
Zostań PRO
Wybierz pakiet odpowiedni dla Siebie
Czytaj więcej