Luka Modrić w ostatnim wywiadzie dla Realu Madryt:
"Chcę, żeby ludzie zapamiętali mnie jako dobrego człowieka, piłkarza, który zawsze dawał z siebie wszystko dla Realu Madryt."
"To była długa, ale niezapomniana podróż. To mój dom, Madryt to mój drugi dom. Potrzebuję czasu, żeby uświadomić sobie, co tu osiągnąłem. Real Madryt dał mi wszystko. Będę wdzięczny do końca. Na zawsze pozostanę madridistą."
"Jestem szczęśliwy i dumny z tego, co tu osiągnąłem. Bycie piłkarzem z największą liczbą tytułów w najlepszym klubie w historii piłki nożnej to coś niewiarygodnego, ale to nie wszystko. Miłość kibiców jest największa. Nie da się oszukać ludzi, oni cię nie kochają tylko za to, że grasz w Realu Madryt. Ta miłość, którą mi dali, to coś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem, to niesamowite."
"Zawsze wybieram La Decimę jako mój ulubiony moment. Tam zaczęła się nasza dynastia. Sześć Lig Mistrzów w dziesięć lat. Niesamowite. Sposób, w jaki wygraliśmy, to właśnie Real Madryt. Walcz do końca, nigdy się nie poddawaj. I udało się nam. Nigdy nie zapomnę celebracji na Cibeles po La Decimie, to było dla mnie coś wyjątkowego. Zawszę się uśmiecham, gdy myślę o tej celebracji."
"Chcę, żeby ludzie pamiętali, że zawsze okazywałem szacunek wszystkim, rywalom i kolegom z drużyny. Tak właśnie chcę być zapamiętany - jako dobry człowiek. I że zawsze walczyłem o tę koszulkę. Zawszę walczyłem o wartości Realu Madryt."
"Florentino Perez był dla mnie bardzo ważny. Zawsze okazywał mi miłość, od pierwszego dnia, to było wyjątkowe. Teraz mogę to powiedzieć, że traktował mnie inaczej, w pozytywny sposób. Jego uczucie do mnie było wyjątkowe. Widziałem to podczas mojego ostatniego meczu, kiedy płakał. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby płakał. Wtedy zdajesz sobię sprawę, że ta osoba cię kocha. Okazywał mi to wiele razy. Będę mu na zawsze wdzięczny."
DZIEKUJEMY
"Chcę, żeby ludzie zapamiętali mnie jako dobrego człowieka, piłkarza, który zawsze dawał z siebie wszystko dla Realu Madryt."
"To była długa, ale niezapomniana podróż. To mój dom, Madryt to mój drugi dom. Potrzebuję czasu, żeby uświadomić sobie, co tu osiągnąłem. Real Madryt dał mi wszystko. Będę wdzięczny do końca. Na zawsze pozostanę madridistą."
"Jestem szczęśliwy i dumny z tego, co tu osiągnąłem. Bycie piłkarzem z największą liczbą tytułów w najlepszym klubie w historii piłki nożnej to coś niewiarygodnego, ale to nie wszystko. Miłość kibiców jest największa. Nie da się oszukać ludzi, oni cię nie kochają tylko za to, że grasz w Realu Madryt. Ta miłość, którą mi dali, to coś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem, to niesamowite."
"Zawsze wybieram La Decimę jako mój ulubiony moment. Tam zaczęła się nasza dynastia. Sześć Lig Mistrzów w dziesięć lat. Niesamowite. Sposób, w jaki wygraliśmy, to właśnie Real Madryt. Walcz do końca, nigdy się nie poddawaj. I udało się nam. Nigdy nie zapomnę celebracji na Cibeles po La Decimie, to było dla mnie coś wyjątkowego. Zawszę się uśmiecham, gdy myślę o tej celebracji."
"Chcę, żeby ludzie pamiętali, że zawsze okazywałem szacunek wszystkim, rywalom i kolegom z drużyny. Tak właśnie chcę być zapamiętany - jako dobry człowiek. I że zawsze walczyłem o tę koszulkę. Zawszę walczyłem o wartości Realu Madryt."
"Florentino Perez był dla mnie bardzo ważny. Zawsze okazywał mi miłość, od pierwszego dnia, to było wyjątkowe. Teraz mogę to powiedzieć, że traktował mnie inaczej, w pozytywny sposób. Jego uczucie do mnie było wyjątkowe. Widziałem to podczas mojego ostatniego meczu, kiedy płakał. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby płakał. Wtedy zdajesz sobię sprawę, że ta osoba cię kocha. Okazywał mi to wiele razy. Będę mu na zawsze wdzięczny."
DZIEKUJEMY
Luka Modrić w ostatnim wywiadzie dla Realu Madryt:
"Chcę, żeby ludzie zapamiętali mnie jako dobrego człowieka, piłkarza, który zawsze dawał z siebie wszystko dla Realu Madryt."
"To była długa, ale niezapomniana podróż. To mój dom, Madryt to mój drugi dom. Potrzebuję czasu, żeby uświadomić sobie, co tu osiągnąłem. Real Madryt dał mi wszystko. Będę wdzięczny do końca. Na zawsze pozostanę madridistą."
"Jestem szczęśliwy i dumny z tego, co tu osiągnąłem. Bycie piłkarzem z największą liczbą tytułów w najlepszym klubie w historii piłki nożnej to coś niewiarygodnego, ale to nie wszystko. Miłość kibiców jest największa. Nie da się oszukać ludzi, oni cię nie kochają tylko za to, że grasz w Realu Madryt. Ta miłość, którą mi dali, to coś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem, to niesamowite."
"Zawsze wybieram La Decimę jako mój ulubiony moment. Tam zaczęła się nasza dynastia. Sześć Lig Mistrzów w dziesięć lat. Niesamowite. Sposób, w jaki wygraliśmy, to właśnie Real Madryt. Walcz do końca, nigdy się nie poddawaj. I udało się nam. Nigdy nie zapomnę celebracji na Cibeles po La Decimie, to było dla mnie coś wyjątkowego. Zawszę się uśmiecham, gdy myślę o tej celebracji."
"Chcę, żeby ludzie pamiętali, że zawsze okazywałem szacunek wszystkim, rywalom i kolegom z drużyny. Tak właśnie chcę być zapamiętany - jako dobry człowiek. I że zawsze walczyłem o tę koszulkę. Zawszę walczyłem o wartości Realu Madryt."
"Florentino Perez był dla mnie bardzo ważny. Zawsze okazywał mi miłość, od pierwszego dnia, to było wyjątkowe. Teraz mogę to powiedzieć, że traktował mnie inaczej, w pozytywny sposób. Jego uczucie do mnie było wyjątkowe. Widziałem to podczas mojego ostatniego meczu, kiedy płakał. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby płakał. Wtedy zdajesz sobię sprawę, że ta osoba cię kocha. Okazywał mi to wiele razy. Będę mu na zawsze wdzięczny."
DZIEKUJEMY