
Zastanawiam się czasem… czy dzisiejsza piłka nożna to jeszcze sport, czy już tylko biznes?
Transfery za setki milionów, kluby kupowane przez szejków i fundusze, a piłkarze… bardziej aktywni na Instagramie / tiktoku niż na boisku.
Kiedyś marzyło się o Lidze Mistrzów, dziś — o kontrakcie w Arabii Saudyjskiej.
Niby wszystko na wyższym poziomie, a emocji jakby mniej.
Piłka się zmienia — ale czy na lepsze?
Transfery za setki milionów, kluby kupowane przez szejków i fundusze, a piłkarze… bardziej aktywni na Instagramie / tiktoku niż na boisku.
Kiedyś marzyło się o Lidze Mistrzów, dziś — o kontrakcie w Arabii Saudyjskiej.
Niby wszystko na wyższym poziomie, a emocji jakby mniej.
Piłka się zmienia — ale czy na lepsze?
Zastanawiam się czasem… czy dzisiejsza piłka nożna to jeszcze sport, czy już tylko biznes?
Transfery za setki milionów, kluby kupowane przez szejków i fundusze, a piłkarze… bardziej aktywni na Instagramie / tiktoku niż na boisku.
Kiedyś marzyło się o Lidze Mistrzów, dziś — o kontrakcie w Arabii Saudyjskiej.
Niby wszystko na wyższym poziomie, a emocji jakby mniej.
Piłka się zmienia — ale czy na lepsze?