Spośród ośmiu rywali, których Real Madryt wylosował do fazy ligowej Ligi Mistrzów, w ośrodku w Valdebebas najwięcej obaw budzi teraz Kajrat Ałmaty. Nie ze względu na mało znaną kadrę, lecz logistykę wyjazdu. Ekipa Xabiego Alonso poleci do Ałmatów w Kazachstanie – osiem tysięcy kilometrów od Madrytu i zaledwie trzysta od granicy z Chinami – by zmierzyć się z debiutującym Kajratem w jednym z czterech wyjazdów na tym etapie rozgrywek. Lot czarterowy trwa osiem godzin, ale dla kibica, który odważy się przelecieć pół świata, będzie to 13, 16 albo nawet 24 godziny, w zależności od przesiadek. Kazachskie miasto będzie najbardziej na wschód położonym punktem w historii Ligi Mistrzów, przebijając Astanę, której zespół zadebiutował w tych rozgrywkach w 2015 roku, opisuje dziennik El Mundo.
Niepokój budzą lot i temperatury w Ałmatach, położonych u stóp pasma Ałatau Zailijskiego, które w najchłodniejszych miesiącach roku – a właśnie wtedy rozgrywana jest faza ligowa – widać z miasta ośnieżone. Jeśli los sprzyjałby Realowi, trafiłby na jedną z pierwszych kolejek, we wrześniu, gdy minimalne temperatury wynoszą około 10 stopni.
Może tzw. 3 garnitur zagra ????
