Real Madryt - Celta Vigo - Czy awansujemy dalej?

Szesnastego stycznia podejmiemy Celtę Vigo w 1/8 finału Pucharu Króla. Pierwszy gwizdek planowany jest na 21:30. Spotkanie rozegramy u siebie na Estadio Santiago Bernabeu.
Z Celtą w tym sezonie mierzyliśmy się już raz w tym sezonie. Pokonaliśmy ich na wyjeździe 1:2 po bramkach Mbappe i Viniciusa. Zagraliśmy wtedy słabo. Niemal otarliśmy się o remis w tym spotkaniu. Nasza gra w defensywie jak i w ofensywie pozostawiała wiele do życzenia.
Real Madryt po kompromitującej porażce przeciwko Barcelonie będzie pragnął się podnieść. Czy Celta to idealny rywal? Zważając na to jak idzie nam w Pucharze Króla to chyba nie. Królewscy muszą zagrać lepiej, to jest pewne, ale czy nasz drużyna jest w stanie to zrobić? To duży znak zapytania. Nasi zawodnicy są przecież mentalnie wrakami, dotkliwa porażka bez jakiegokolwiek stylu, gwizdy, różne artykuły czy komentarze grożące zawodnikom pod ich postami. Tego jest za wiele. Wiadomo, że to są gwiazdy światowego formatu, ale są też normalnymi ludźmi jak każdy z nas. Czy więc podołają? Nie wiadomo. Chciałbym, żeby Kylian zagrał jutro tak, jak zagrał pierwszy kwadrans z Barceloną. Ten czas do skręcenia kostki napawał dużym optymizmem a z meczu na mecz widać, że Francuz się rozpędza. Teraz to idealny moment, aby odkupić winy i pokazać kto jest kim. Oby pociągnął nas za uszy, tak jak robi to Bellingham ostatnimi czasy.
Celta pokonała w zeszłej rundzie Pucharu Króla pierwszoligowy Racing. Celestes rzutem na taśme wygrali strzelając bramkę w 92 minucie na wagę zwycięstwa. Drużyna z zachodu Hiszpanii obecnie plasuje się na dwunastym miejscu LaLiga. Od czasu, gdy mierzyli się z nami wygrali sporo spotkań co pozwoliło im wspiąć się na taką pozycję w Hiszpańskiej Ekstraklasie. Celta to nigdy nie był dla nas łatwy rywal i tym razem również nie będzie. Na naszą korzyść to spotkanie gramy u siebie.
Thibaut Courtois nie zagra w jutrzejszym spotkaniu. Pomiędzy słupkami stanie Łunin.
Sędzią głównym będzie Jose Luis Munuera Montero.
