WYGRYWAMY Z OSASUNĄ!

Debiut Xabiego Alonso udany! Real Madryt we wtorkowy wieczór zmierzył się z Osasuną na Bernabeu pokonując zespół z Pampeluny 1:0 po bramce Kyliana Mbappe z rzutu karnego!
Gra Realu Madryt mogła się podobać. Drużyna pressowała, uzupełniała się cały czas parła do przodu naciskając na rywala i nie dając mu złapać chwili oddechu. Podobało mi się.
Pada tylko jedno pytanie.. Czy to my zagraliśmy tak dobrze, że Osasuna nie miała nic do powiedzenia czy może to Osasuna nic nie zaoferowała dzisiejszego wieczoru i dała nam pole do popisu?
Bardzo podobało mi się kilka aspektów.. mianowicie Pressing i zamienność i dynamiczność pozycji naszych zawodników. Pressing występował praktycznie cały czas, jeśli jeden z naszych zawodników przegrywał pojedynek to od razu pojawiał się drugi, nie dawali za wygraną w pojedynkach 1v1 oraz zostawiali bardzo mało miejsca do gry na małych przestrzeniach, przez co piłkarze Osasuny gubili się i tracili piłkę. Co do zamienności i dynamiczności pozycji naszych zawodników.. To było coś, czego w Realu nie widzieliśmy od bardzo dawna. Zauważyłem to od razu.. Pozycje, na których grali nasi piłkarze były "orientacyjne", o czym mówie? Weźmy pod lupę pozycję numer 9. Na słynnej dziewiątce pojawiał się Mbappe (to wiadomo), Brahim, Vinicius, Valverde, Guler, Mastantuono, Trent czy Militao, a mówimy tylko o pozycji numer 9! Huijsen pojawiał się często na skrzydle wspomagając ataki, Trent schodził do środka i grał jako dziesiątka. W czasie, gdy któryś z zawodników opuszczał swoją pozycje był zastępowany przez innego. W końcówce spotkania nawet Gonzalo pojawił sie w naszym polu karnym by bronić. Dla mnie to coś, co zasługuje na wyróżnienie i docenienie. Oby z meczu na mecz było to jeszcze lepsze.
Co do dyspozycji drużyny.. Wygraliśmy i dobrze. Pamiętać trzeba, że nie mieliśmy praktycznie okresu przygotowawczego, bo były to zaledwie dwa tygodnie od początku treningów do dzisiejszego spotkania. Z spotkania na spotkanie będzie wyglądać to lepiej i lepiej. Potrzeba czasu, ale widzimy zarys tego, co Xabi chce tutaj zbudować. Możemy patrzeć ze spokojem na przyszłość.
A jak wam podobało się dzisiejsze spotkanie?
