PODSUMOWANIE KLUBOWYCH MŚ

Klubowe Mistrzostwa Świata już za nami.. Naszą przygodę z tym turniejem zakończyliśmy w półfinale z PSG. Przegraliśmy z Francuzami 4:0.

 

Jak doskonale każdy wie - Xabi Alonso został trenerem Realu Madryt. Ta wiadomość sprawia uśmiech na twarzy każdego Madridisty. Gra, którą widzieliśmy pod wodzą Ancelottiego pozostawiała wiele do życzenia. Każdy z nas narzekał na betonozę, uporczywe granie tego samego bez żadnych skutków i wiele innych. Przyszedł więc Xabi...

 

Xabi Alonso pracował z drużyną dosłownie chwilę przed tym turniejem, a mimo to widzieliśmy w tych spotkaniach to, czego Hiszpan chce od drużyny. Pokazano nam, że da się grać spektakularnie (?), miło dla oka. W tych rywalizacjach pressowaliśmy, graliśmy szybką, płynną ale jakże prostą piłkę. Paliwa nie starczało nam na taką intensywność przez wiekszośc meczu, ale nie ma co się dziwić.. Przypominam, że sezon zaczęliśmy 11 miesięcy temu w Warszawie, a piłkarze mieli zaledwie 2 tygodnie wakacji. Mamy braki kondycyjne, ale to jak najbardziej zrozumiałe. Po odpoczynku i dobrym okresie przygotowawczym będzie to wyglądać znacznie lepiej. Wracając natomiast do pressingu.. podobało mi się. Walczyliśmy o piłki tak, jakby od nich zależało czy będziemy istnieć czy nie. W naszej grze widać pomysł Xabiego na tą drużynę. I bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że oglądanie Realu Madryt w przyszłym sezonie będzie dla nas przyjemnością, a nie udręką jak w zeszłej kampanii.

 

Przejdę teraz do poszczególnych zawodników..

 

Vinicius - To nadal nie jest ten sam Vinicius.. Możecie mnie wyśmiać, ale uważam, że Rodri go zniszczył psychicznie. Tak, Rodri. Brazylijczyk od tamtego czasu wygląda jak w pierwszych dwóch/trzech sezonach w naszym klubie. Totalny jeździec bez głowy.. choć czy można nazwać jeźdzcem kogoś, kto nagle nie potrafi przyjąć piłki czy celnie podać? To jest po prostu cień piłkarza z lat poprzednich. O ile można było to usprawiedliwiać słabszą formą przez jakiś czas, tak gdy mówimy tu o okresie praktycznie całego sezonu to nie wygląda to za dobrze. Oby była poprawa pod wodzą Xabiego.

 

Fran Garcia - Totalnie odmieniony piłkarz.. Był niemal bezbłędny, czasem niepewny, ale nadal bardzo dobry w obronie jak i z przodu. Oby tak dalej, bo potrzebujemy w końcu lewego obrońcy, którego nie posiadamy od odejścia Marcelo.

 

Gonzalo Garcia - Gonzalo to największe zaskoczenie tego turnieju. Zachowywał się jak 30 letni napastnik. Doskonale grał tyłem do bramki, wychodził na pozycję czy pressował. Mam nadzieję, że nie zostanie odstawiony na bok na rzecz Viniciusa, Mbappe czy Rodrygo.

 

Dean Hujisen - Świetny stoper.. doskonałe wyprowadzenie piłki, pewność w obronie, to może się podobać. Jest tutaj duży potencjał, ale nadal brakuje mu wielu cech. Mam nadzieję, że nabędzie je z czasem.. Jestem raczej spokojny o to.

 

 Antonio Ruediger i Raul Asencio - Totalny zawód.. Antonio grał, jakby nie miał kolan. Był tragiczny i nieobliczalny. To samo tyczy się Raula Asencio.. to cień zawodnika z poprzednich miesięcy, niepewny, chaotyczny.. Miejmy nadzieję, że to tylko zmęczenie i chwilowy spadek formy, a chłopaki w sierpniu wrócą z podwojoną mocą.

 

 

W powyższym tekście nie uwzględniałem meczu z PSG.

Like
Super
Zostań PRO
Wybierz pakiet odpowiedni dla Siebie
Czytaj więcej