Wciąż pojawia się wiele pytań dotyczących dyspozycji Polski, która przystępuje do trudnego spotkania Ligi Narodów UEFA z Portugalią po rozczarowującej porażce 0:1 z Chorwacją w zeszłym miesiącu. Porażka ta w pewnym stopniu zniwelowała pozytywny rezultat uzyskany w meczu pierwszej kolejki ze Szkocją (3:2) i kontynuowała raczej słabą formę Polaków, którzy wygrali zaledwie jeden z ostatnich pięciu meczów (1R, 3P), co obejmuje również odpadnięcie z fazy grupowej na Euro 2024.

Selekcjoner Michał Probierz ma za sobą pierwszy rok pracy na tym stanowisku i pod wieloma względami ten rok mógł potoczyć się nieco lepiej. Polska nigdy nie spadła z dywizji A w tych rozgrywkach, więc jak najszybszy powrót na właściwe tory jest koniecznością, ale triumf w sobotnim meczu będzie niezwykle wymagającym zadaniem, nie tylko ze względu na formę, ale także passę pięciu meczów bez zwycięstwa nad Portugalią (3R, 2P). 

Decyzja Portugalii o pozostaniu przy selekcjonerze Roberto Martínezie jak na razie procentuje, ponieważ doskonale rozpoczęli kampanię Ligi Narodów, pokonując zarówno Chorwację, jak i Szkocję takim samym wynikiem 2:1. Wyniki te były również kontynuacją całkiem niezłej formy w defensywie, ponieważ tracili maksymalnie jedną bramkę w meczu w siedmiu z ostatnich ośmiu spotkań (6Z, 2P). 

Pomimo solidnego startu Portugalczyków w rozgrywkach, nie zostali oni jeszcze przetestowani na wyjeździe, a ich ostatni mecz wyjazdowy w tych rozgrywkach miał miejsce ponad dwa lata temu, kiedy zdecydowanie pokonali Czechów 4:0. Jednak niespodziewana porażka 0:2 ze Słowenią w ostatnim meczu towarzyskim w marcu sugeruje, że podopieczni Martíneza nie mogą brać niczego za pewnik. 

Zawodnicy pod lupą: Kolejny gol Roberta Lewandowskiego pozwoliłby mu wskoczyć do TOP 7 najlepszych strzelców w reprezentacyjnym futbolu (84G), a pięć bramek w ostatnich dwóch występach dla Barcelony, z których wszystkie padły przed upływem godziny gry, to oznaka jego wyśmienitej formy. Początki Bruno Fernandesa w Manchesterze United w tym sezonie były powolne – uzbierał więcej czerwonych kartek niż bramek, ale strzelił gola w swoim ostatnim występie dla Portugalii przeciwko Szkocji. 

Ciekawostka: W każdym z trzech ostatnich meczów Portugalii, w których padały gole, pierwsza bramka padała w ciągu pierwszych dziesięciu minut. 

źródło: flashscore.pl